Weekend majowy z Oddziałem ZNP w Zabrzu
5 maja 2018
Wycieczka Kujawy + Szlak Piastowski
28.04 – 1.05.2018 r.`
I nadeszły … Dłuuuga majówka i dłuuugo oczekiwana wycieczka do … Polski. Tak, tak … Tym razem zwiedzaliśmy nasz kraj, jego piękne miasta i miasteczka.
Wyjazd o 6 rano i przejazd do Kruszwicy naszego pierwszego przystanku. Tam Mysia Wieża pozwalająca ze szczytu ogarnąć wzrokiem Kruszwicę i legenda o Popielu przeniosły nas w najdawniejsze, legendarne czasy powstania naszej państwowości. Na rejs po jeziorze Gopło wybrali się wszyscy a legenda krążyła z nami.
Następnie Inowrocław. Miasto na soli. Inowrocław często nazywany bywa „miastem na soli”, ponieważ leży na potężnym wsadzie solnym. Już w 1875 roku powstało tu uzdrowisko, w którym do dziś wykorzystuje się najważniejsze tutejsze bogactwo naturalne czyli sól oraz solankę. Spacer wokół tężni orzeźwił nas zdrowotną bryzą.
Pogoda była wspaniała!
Więc wieczór w Hotelu Leśnym w Solcu Kujawskim nie skończył się kąpielą i oglądaniem TV. Ciche otoczenie w pobliżu lasu skłoniło do spaceru a potem długieeego bujania na ławeczce.
Następnego dnia zwiedziliśmy Toruń- Krzywą Wieżę, Mały i Duży Rynek, Muzeum Piernika, Kościół pw. św. Jakuba, Kościół Wniebowzięcia NMP, Dom Mikołaja Kopernika, ruiny Zamku Krzyżackiego. Całodniowy spacer uliczkami pięknego, zabytkowego miasta spowodował utratę sił w nogach wielu z nas. Ale …
Pogoda była wspaniała!
Humory dopisywały bez wyjątku, więc taneczny wieczorek w hotelu nie pozostawił wątpliwości co do kondycji fizycznej pracowników oświaty,
Dlatego trzeciego dnia wstaliśmy jeszcze wcześniej niż poprzedniego, aby zobaczyć Bydgoszcz.
Pogoda była wspaniała!
I znów całodniowy spacer ulicami zabytkowego miasta , „Bydgoską Wenecją”. Duże wrażenie wywarły na nas opowieści o higienie naszych przodków w Muzeum Mydła i Historii Brudu i to co człowieka cieszy najbardziej: własna radosna twórczość . Przy wskazówkach pracownika muzeum każdy wykonał swoje pachnące mydełko. Ciekawe czy nasi uczestnicy wycieczki użyli go już wieczorem, czy żal było niszczyć te unikalne kompozycje kształtu, koloru , zapachu i faktury? Przy najbliższej okazji opowiemy sobie o tym.
I ponownie wieczór w pięknym otoczeniu hotelu i szybki sen, ponieważ czwartego dnia pobudka była jeszcze wcześniej niż trzeciego.
Tym razem przenieśliśmy się z pomocą kolejki wąskotorowej w czasy początków osadnictwa na terenie naszego kraju. Stąd bezwzględna punktualność, aby zdążyć kupić bilet i wsiąść do pociągu. Byliśmy przed czasem! Uff! I ciuf! Ciuf! Ciuf! Do Biskupina.
Pogoda nie była wspaniała…
Trochę wiało i trochę padało , lecz to jeszcze bardziej podkreśliło surowe jak dla współczesnego człowieka warunki życia naszych praprzodków. Potem już przy wychylającym się zza chmur słoneczku dotarliśmy do Gniezna i tam w blasku słonecznych promieni obejrzeliśmy Katedrę i słynne Drzwi Świętego Wojciecha. Popołudnie w gnieźnieńskich restauracyjkach było równie urokliwe jak te poprzednie. Kronikarza i jego towarzyszy zachwyciły smakiem pierogi z Siódmego Nieba. Cóż to był za wybór farszy!
Powrót do domu. Ogarnęły nas dwojakie nastroje: nostalgii i radości przeplatane śpiewem. Internetowe śpiewniki nie zastąpiły w pełni tekstów piosenek zapisanych w naszych głowach.
I tak dotarliśmy o godz. 22:00 do Zabrza.
Nasza wycieczka Piastowskim Szlakiem u progu 100- lecia odzyskania przez Polski niepodległości była bardzo udana. Przypomniała nam skąd jesteśmy i jak układały się skomplikowane, niezwykle burzliwe dzieje naszego państwa.
Kol. Agata Hasik